Viri litterati
Osoby potrafiące pisać stanowiły w początkach państwa polskiego rzadkość. Najliczniej reprezentowaną grupą byli z pewnością duchowni, za których przyczyną zawędrowała do Polski łacina używana w mowie i piśmie. Materialnym dowodem posługiwania się pismem są dla nas rylce (stylusy) służące do notowania tekstów na drewnianych tabliczkach pokrytych warstwą wosku. Niekiedy tabliczki tworzyły większe zbiory: podwójny ich zestaw to dyptych, potrójny - tryptych, większa ilość tworzy poliptych.
W niedużej sali wystawowej gieckiego muzeum natrafiliśmy na jeden z najciekawszych stylusów, obiekt westchnień i dysput, który został przez nas wcześniej wyznaczony do odnalezienia i sfotografowania :)
W niedużej sali wystawowej gieckiego muzeum natrafiliśmy na jeden z najciekawszych stylusów, obiekt westchnień i dysput, który został przez nas wcześniej wyznaczony do odnalezienia i sfotografowania :)
Poniżej zdjęcie dwóch żelaznych rylców, już nie tak ozdobnych, ale zapewne równie funkcjonalnych. Zostały odnalezione podczas prac w rejonie palatium prowadzonych 40 lat wcześniej, w 1959 roku.
Na skromnej stronce gieckiego muzeum kryje się wiele ciekawych artykułów i notek, między innymi analiza pani Elżbiety Indyckiej na temat stylusów: tutaj
Hasło rylec w Słowniku Starożytności Słowiańskich znajduje się w tomie IV wydanym w 1970 r., pod red. G. Labudy, na s. 626 - 627; tam obszerna literatura.
Komentarze
Prześlij komentarz