Wrocław razy dwa
Dziś chciałabym się pochwalić rekonstrukcjami krajki, czyli utkanego z nici wełnianych (a także jedwabnych, lnianych lub konopnych) paska materiału służącego - według przypuszczeń i źródeł etnograficznych - do przewiązywania się w pasie. Syv tkaczka wykonała dla nas techniką tkania na tabliczkach dwa egzemplarze krajki wzorując się na oryginale zrobionym z wełny, mierzącym 11,5 cm długości i 2,1 cm szerokości. Znalezisko pochodzi z wrocławskiego Ostrowa Tumskiego, wydatowane zostało na koniec XII - połowę XIII stulecia. Oto skan zdjęcia z publikacji Wrocław lewobrzeżny we wczesnym średniowieczu autorstwa J. Kaźmierczyka.
Źródłem grafik z powyższej książki są załączniki zamieszczone na forum Halla w temacie poświęconemu tej właśnie krajce: krajka z Wrocławia. Prosty wzór geometryczny uwidocznił Chruściel.
A poniżej rekonstrukcje.
Obie krajki są wielkiej urody, starannie wykonany wzór jest ciemny z jednej, a jasny z drugiej strony. Egzemplarz z prawej ma kolor kremowo-brązowy, z lewej - kremowo-zielony.
Na ziemiach dzisiejszej Polski praktycznie nie zachowały się tego typu wczesnośredniowieczne wyroby tekstylne. Informacje o zwyczaju noszenia wełnianych pasów na ziemiach słowiańskich w postaci krajek odnajdziemy m. in. u K. Moszyńskiego w jego obszernej pracy Kultura ludowa Słowian.
"Na ziemiach dzisiejszej Polski praktycznie nie zachowały się tego typu wczesnośredniowieczne wyroby tekstylne." - mowa o taśmach tkanych na krosienkach tabliczkowych.
OdpowiedzUsuń