IV Cedyńskie Spotkania z Historią
Dokładnie tydzień temu bawiliśmy się na imprezie, której dwie pierwsze edycje mieliśmy przyjemność współorganizować. Na czwartą odsłonę Cedyńskich Spotkań z Historią stawiliśmy się w piątkowe popołudnie. Niewielkie, kameralne spotkanie w gronie odtwórców historii z całego kraju pozwoliło nam zobaczyć się ze znajomymi, a także zapoczątkowało znajomości z osobami dotychczas znanymi jedynie wirtualnie. Oprócz wojów i niewiast klimat urozmaicały aż cztery psy, z których największe powodzenie miał oczywiście najmłodszy w grupie, czyli szczeniak imieniem Odyn.
Organizatorzy zadbali o to, by każdy znalazł coś dla siebie. Były więc potyczki, zbrojne leśne manewry - cedyńska specjalność, rozgrywki skandynawskiej gry kubb, zapasy, strzelanie z łuku.
Rozpalony w sobotnią noc kupalny ogień był elementem gromadzącym wszystkich uczestników przy wspólnym ognisku połączonym z biesiadą, na której daniem głównym był pieczony dzik. Jak to zazwyczaj podczas takich imprez bywa, tak i tym razem rozmowy i wygłupy trwały do rana.
Niedziela, zgodnie z cedyńskim zwyczajem, była dniem dla turystów. Odwiedzający goście nie byli specjalnie natrętni, a wydarzenia kulturalno-rozrywkowe towarzyszące historycznym inscenizacjom przygotowanym przez uczestników Spotkań z Historią nie zakłócały powolnie dobiegającego końca spotkania pod Górą Czcibora.
Polecam zdjęcia z tegorocznej Cedyni autorstwa p. Krzysztofa Matysiaka: http://picasaweb.google.pl/matysiak80/BitwaPodCedynia?fgl=true&pli=1#
Komentarze
Prześlij komentarz