Gdzieś przy granicy...
Tytuł dzisiejszego wpisu to część tytułu wystawy o pograniczu polsko-ruskim. Można ją oglądać do połowy listopada w biskupińskim muzeum. Prezentowane eksponaty pochodzą z czasów końca X do XIV stulecia.
Celem wystawy jest ukazanie różnorodności etnicznej obszaru pogranicza, na którym zaznaczyły swą obecność m. in. ludy koczownicze. Poniżej na zdjęciu grób mężczyzny z XII w. odkryty w Gródku nad Bugiem. Zmarłego pochowano wraz z bronią elit - mieczem produkcji nadreńskiej. Dodatkowym smaczkiem są fragmenty łuku refleksyjnego oraz elementy rogowej okładziny kołczanu, niezwykle pięknie zdobionej.
Zabytkami, których na Słowiańszczyźnie Zachodniej raczej nie uświadczymy są enkolpiony. Wyjątkowo duża kolekcja krzyży relikwiarzowych podnosi atrakcyjność wystawy. Poza dewocjonaliami wykonanymi z metali możemy podziwiać tzw. ikonki podróżne. Są to kilkucentymetrowe kamienne płaskorzeźbione wyobrażenia świętych. Poniżej jeden z masywniejszych enkolpionów prezentowanych w Biskupinie (0dnaleziony w Czermnie-Czerwieniu).
Nie mogło zabraknąć także brązowych zawieszek w kształcie toporków.
Kolejnym wyjątkowym znaleziskiem jest ołowiana plomba księcia Dawida Igorowicza z XII wieku odnaleziona na grodzisku w Sąsiadce. Sposób jej zamocowania mógłby być jednak trochę lepszy ;)
Całość sprawia miłe dla oka wrażenie, zachęcamy do odwiedzenia wystawy w Biskupinie.
Komentarze
Prześlij komentarz