Do skutku
Pewnego razu jakiś młodzik zapytał na forum Halla o szczegóły wykuwania miecza. Chciał bowiem wykonać egzemplarz dla siebie - czy wiedział o tym, czy nie, postawił sobie wyzwanie na najwyższym poziomie technologicznym. Nasz znajomy, kowal Einar tak mu odpowiedział: Zacznij kucie od grotów strzał. Mimo złudnej prostoty wymagają niezwykłej wprawy i wyczucia. Na tak drobnych przedmiotach uczysz się cierpliwości i opanowujesz podstawy, budując fundament pod dalszy rozwój. Jak zrobisz ich ok. 1000 to znaczyło będzie, że chcesz kuć a nie tylko się w to pobawić.
Podobnie jest z nauką tkania (przędzenia też ;)). Cierpliwie, krok po kroku, z przemyśleniami. Dziś nitki zechciały współpracować i są pierwsze efekty prawie porządnego splotu płóciennego. Najbardziej nieposłuszne są nici tworzące zewnętrzne krawędzie, osnowa ma w tych skrajnych miejscach mniejsze naprężenie. Uzyskany pasek ma 4 cm szerokości. Błędy tkackie dodają mu uroku :)
Podobnie jest z nauką tkania (przędzenia też ;)). Cierpliwie, krok po kroku, z przemyśleniami. Dziś nitki zechciały współpracować i są pierwsze efekty prawie porządnego splotu płóciennego. Najbardziej nieposłuszne są nici tworzące zewnętrzne krawędzie, osnowa ma w tych skrajnych miejscach mniejsze naprężenie. Uzyskany pasek ma 4 cm szerokości. Błędy tkackie dodają mu uroku :)
Posiadając już podstawową wiedzę tajemną z zakresu tkactwa, którą zechciała podzielić się ze mną Ela z Pracowni na Kaszubach mam dystans do prezentowanej tu próbki - to jeszcze nie jest "to". Kluczem do sukcesu są nici. Gdy potraktujemy sprawę zgodnie z zasadami, którymi rządzi się tkactwo, sukces murowany.
Podziwiam :)
OdpowiedzUsuń