Pohansko u Břeclavi
Rzym Rzymem, ale to Morawy były głównym celem naszych tegorocznych wojaży. Idealnie wpasowaliśmy się z wyborem, ponieważ nasi południowi sąsiedzi obchodzą właśnie jubileusz 1150-lecia misji cyrylometodiańskiej, ale o tym później. Dziś relacja z naszej wizyty pod Brzecławiem.
Pohansko było największym pod względem zajmowanego areału grodem wielkomorawskim, o równie ważnym znaczeniu co Mikulčice czy Staré Město. Dziś możemy podziwiać jego relikty w postaci okazałego grodziska.
Siedziba możnowładcy - palatium - była wzorowana na budowlach z obszaru państwa frankijskiego.
Wspomniana rekonstrukcja miejsca pogańskiego kultu. Centralnie umieszczony idol otoczony jest mniejszymi figurami, oryginalnie ośmioma. Chata używana jest w celach edukacyjnych.
W 2006 roku archeolodzy odkryli na obszarze podgrodzia relikty kolejnego kościoła, tym razem o konstrukcji drewniano-kamiennej. Zaciekawionych tematem odsyłam do artykułu o tym obiekcie: Großmährische Kirchen in Pohansko bei Břeclav.
Na Pohansku funkcjonowały pracownie złotnicze oraz inne warsztaty rzemieślnicze, w których wytwarzano wysokiej jakości przedmioty takie jak ozdoby i broń, jednak zdecydowana większość mieszkańców trudniła się rolnictwem.
Część bogatego materiału archeologicznego pozyskanego w trakcie badań prezentowana jest w pałacyku rodziny Liechtensteinów, do której należało Pohansko. Jest on położony w obrębie grodziska. W dolnej kondygnacji budynku znajdują się eksponaty związane z życiem codziennym, w górnej - z życiem elit. Jest czym nacieszyć oczy. Ready steady? Parter zostawiam na koniec ;)
Sprzączki, ostrogi...
Pierwsze prace wykopaliskowe przeprowadzono tu w 1958 roku; są kontynuowane do dziś. Na terenie dawnego grodu odkryto między innymi relikty zabudowy możnowładczej w postaci palatium oraz kościoła z cmentarzem. Kompleks ten odgrodzony był od reszty osiedla parkanem. Na cmentarzysku szkieletowym przy kościele odnotowano 406 pochówków, z czego większość nie posiadała wyposażenia, a jedynie 3% to pochówki bogate z wyposażeniem luksusowym.
Kościół, wzniesiony z piaskowca, został zorientowany inaczej niż większość chrześcijańskich świątyń, bo na osi północny-wschód - południowy-zachód. Był to budynek jednonawowy z narteksem o wydłużonym, prostokątnym chórze zakończonym półkolistą absydą. W części wschodniej znajdował się aneks. Świątynia ozdobiona była polichromiami, których fragmenty odnaleziono wokół reliktów.
Co ciekawe, po upadku Wielkich Moraw, w drugiej połowie X w. kościół przestał istnieć, zastąpiony przez pogańskie miejsce kultu. Jego rekonstrukcja stoi dziś nieco dalej.
Na Pohansku funkcjonowały pracownie złotnicze oraz inne warsztaty rzemieślnicze, w których wytwarzano wysokiej jakości przedmioty takie jak ozdoby i broń, jednak zdecydowana większość mieszkańców trudniła się rolnictwem.
Część bogatego materiału archeologicznego pozyskanego w trakcie badań prezentowana jest w pałacyku rodziny Liechtensteinów, do której należało Pohansko. Jest on położony w obrębie grodziska. W dolnej kondygnacji budynku znajdują się eksponaty związane z życiem codziennym, w górnej - z życiem elit. Jest czym nacieszyć oczy. Ready steady? Parter zostawiam na koniec ;)
Gombiki, kolczyki...
Podobieństwo ptaszyska na zdjęciu poniżej do gieckiego orła jest spore.
Relikwiarz w kształcie księgi, charakterystyczny wielkomorawski wyrób luksusowy.
Na parterze trafiliśmy między innymi na małą piłkę-brzeszczot,
na łyżwy
Z "trójcy" Stare Mesto-Mikulcice-Pohansko tylko do Pohanska nie udało się nam dotrzeć przy okazji wczesnowiosennego zwiedzania Moraw (muzeum było jeszcze przedsezonowo zamknięte). Co grosza nie udało się dotrzeć do niego także latem - może za trzecim razem się uda, bo widzę, że warto nie mniej niż do pozostałych dwóch :)
OdpowiedzUsuń