Puck 2 - komentarz do artykułu

Kilka słów komentarza do przetłumaczonego artykułu. Ze względu na ilość informacji, które chcieliśmy przekazać postanowiliśmy nie zamieszczać ich w formie przypisów tylko jako osobny wpis.

Podwodne badania archeologiczne na dnie Zatoki Puckiej prowadzone były od roku 1978 do roku 1984 pod kierownictwem Władysława Stępnia współpracującego z Muzeum Regionalnym w Pucku. Odkryto wówczas system drewnianych konstrukcji portowych oraz wraki trzech łodzi klepkowych i dłubanki. Kilkanaście lat później namierzony został czwarty korab (P-5). 

Początkowo wszystkie 4 łodzie otrzymały oznaczenia W-1 itd., później zamienione na P-1 itd. 
Po badaniach C14 i dendrochronologicznych ustalone zostało następujące datowanie dla łodzi klepkowych:
P-1 - rok 1250 (+- 15 lat)
P-3 - po 1155 roku
P-2 - druga połowa X wieku
P-5 - lata 1216 - 1329 (prawdopodobnie wielokrotnie naprawiana).
Wrak wczesnośredniowiecznej łodzi z zatoki puckiej P-2 (dawniej W-2)
Źródło ilustracji: Władysław Stępień, Wczesnośredniowieczny wrak łodzi klepkowej W-2 z Zatoki Puckiej, Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, Seria Archeologiczna nr 34: 1987

Przedmiot naszego zainteresowania oraz przetłumaczonego artykułu to łódź wiosłowo (zachowały się dulki)-żaglowa P-2. Pierwotnie datowana była na IX wiek (C14 i ceramika), dopiero badania dendrochronologiczne skorygowały jej wiek.

Kadłub wraka dziś mierzy 14 metrów ale badacze szacują długość na 18-20 m (20 m to wartość podana wg Muzeum w Roskilde, polska literatura mówi o 18 m), szerokość 2,3 m. 
Jednostkę należy uznać za bojową o czym świadczy nie tylko wrzecionowaty kształt ale także listwy na burtach identyfikowane jako miejsce mocowania tarcz (sic!)

Korab łączy w sobie cechy konstrukcji znanych ze słowiańskiego wybrzeża Bałtyku (łączenie pasów poszycia klinowatymi kołkami oraz uszczelnienie z mchu pomiędzy plankami) wraz z właściwą dla Skandynawii nadstępką (kilson, czyli kloc podmasztowy), elementem konstrukcyjnym nieznanym w żywiole słowiańskim. Dodatkowo część uszczelnień wykonana została z sierści co także jest nietypowe dla Pomorza.

Badacze (Iwona Pomian, NMM) spekulują, że pucka łódź mogła ulec uszkodzeniu podczas wyprawy do Danii. Tam pomorska załoga dokonała naprawy statku korzystając z elementów jakiegoś starszego duńskiego korabia. Teoria niemożliwa do potwierdzenia ale namacalne dowody w postaci tak dużego statku, tak wcześnie datowanego przewracają do góry nogami dotychczasowy stan wiedzy o słowiańskim szkutnictwie na polskim wybrzeżu Bałtyku.

W 2005 roku łódź została wydobyta. Wrak jest obecnie przechowywany i konserwowany w Pracowni Konserwacji Mokrego Drewna w Tczewie (oddział Narodowego Muzeum Morskiego). Liczymy na to, że "nasz" langskip trafi do mającego powstać w roku 2020 Muzeum Archeologii Podwodnej w Łebie. 


PS Bibliografię do artykułu zamieścimy w osobnym wpisie wraz z całą przejrzaną literaturą tematu.

Komentarze

Popularne posty