Zamek na krańcu świata
Zamki już kilkukrotnie na lucivo gościły. Kiedy pisaliśmy o rotundzie w Znojmie czy romańskich zabytkach w Krakowie i Przemyślu. Nigdy jednak żaden nie był przedmiotem wpisu. Do dziś.
I to nie jakiś późnoromański donżon w południowej Anglii, tylko wczesnonowożytny, i to na krańcu świata.
Budowla w kształcie litery "Z". Trzykondygnacyjna. Zachowana jako trwała ruina. Liczne detale - kamieniarka wokół okien i drzwi wygląda na oryginalną, jedyne co rzuca się w oczy jako nowe to komin, który wg wyrytej na nim daty pochodzi z 1992 roku.
Zamek Muness na wyspie Unst zbudowany został - jak można wyczytać na portalu - w 1598 roku. Zaprojektowany prawdopodobnie przez autora projektu zamku w Scalloway, dawnej stolicy Szetlandów - Andrew Crawford'a.
Zleceniodawcą był Laurence Bruce, przyrodni brat Roberta Stewarta, 1. Earla Orkadów i Szetlandów. Laurence Bruce na Szetlandach pełnił funkcję Szeryfa i wsławił się jako człowiek okrutny, i skorumpowany. Znienawidzony przez lokalną społeczność został zaskarżony na królewskim dworze w Edynburgu. Komisja badająca jego sprawę postanowiła usunąć go z urzędu w 1577. Ale już w kolejnym roku powrócił na wyspę Unst jako zastępca szeryfa.
Konflikt z nowym earlem - Patrickiem Stewartem (synem Roberta) zmotywował Laurence'a do budowy warownej siedziby. Jak się okazało słusznie - w 1608 roku Patrick wraz z 36 ludźmi oblegał (bezskutecznie) zamek. Co się nie udało Stewartowi, udało się francuskim piratom, którzy w 1627 roku, 10 lat po śmierci Laurence'a zamek spalili.
Po ataku prawdopodobnie został jeszcze odremontowany, ale źródła wskazują, że pod koniec XVII wieku nie był już używany. W XVIII wieku wynajęty Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej jako magazyn.
Od 1774 roku w ruinie. Na pograniczu Morza Północnego i bezkresnych torfowisk.
Komentarze
Prześlij komentarz