Pachoras
And now for something completely different. Jedziemy trochę do Warszawy, a trochę na południowy wschód jednocześnie. Jakieś 3,5 tysiąca kilometrów.
Latami żyliśmy w przekonaniu, że chcąc oglądać starożytności z Czarnego Lądu trzeba wybrać się co najmniej do Berlina na Wyspę Muzeów. Tymczasem to, co trochę przypadkowo (stąd też wszystkie fotografie wykonane telefonem) obejrzeliśmy w Muzeum Narodowym w stolicy zachwyca.
Faras lub Pachoras to miejscowość starożytnej Nubii, stolica królestwa Nobadii, dziś część Sudanu. W VI wieku królowie nabodyjscy przyjeli chrześcijaństwo i w kolejnym stuleciu powstała katedra, przedmiot dzisiejszego wpisu. Świątynia funkcjonowała do XIV wieku, kiedy to królestwo Makurii, które przyłączyło Nobadię na przełomie VII i VIII wieku, upadło i uległo islamizacji.
Katedra do początku lat 60-tych XX wieku pozostawała ukryta pod piaskiem i poźniejszymi zabudowaniami. Odkryta została przez polską misję archeologiczną pod kierownictwem Kazimierza Michałowskiego podczas ekspedycji zorganizowanej przez UNESCO. Jej celem było uratowanie zabytków, które miały wkrótce ulec zniszczeniu w wyniku budowy tamy na Nilu (powstanie jeziora Nasera).
Naścienne malowidła widoczne na poniższych fotografiach to al secco. W katedrze odsłonięto 169 malowideł, udało się zdjąć 120 z nich, z czego 67 trafiło do Muzeum Narodowego w Warszawie a pozostałe 53 trafiły do Chartumu. Nasza polska kolekcja pochodzi głównie z VIII wieku i wykonana jest w stylistyce określanej przez historyków sztuki jako bizantysjko-koptyjska.
Malowidła nie są jedynymi eksponatami galerii Faras. Wystawione na widok zwiedzających są jeszcze detale kamiennej architektury oraz przedmioty użyteczności codziennej i sakralne (nie tylko z Nubii). Czas nas gonił, muzeum zamykali, a koniecznie obejrzeć musieliśmy jeszcze galerię sztuki współczesnej. Tak więc do Faras jeszcze wrócimy. Warto.
Komentarze
Prześlij komentarz